sobota, 24 sierpnia 2013

witam sie z wami w sobotni deszczowy wieczor ;-(
troszke wzielo mnie dzis na klejenie aniolkow wiec przy pomocy mojej corenki ktora dzielnie robila zdjecia powstal kolejny kursik ;-)



















a teraz pochwale sie moja najmlodsza modelka ktora  choc na dworze byl upal dzielnie pozowala do zdjec z czapusiami ktore dziergam 
za pozwoleniem mamy i cioci moge zdjecia opublikowac na swoim blogu wiec nie zgadzam sie na kopiowanie zdjec mojej modelki 
Przedstawiam wam" Noa "








mala ksiezniczka spisala sie na medal dziekuje ci za pomac aniolku kochany ;-)


2 komentarze:

  1. Bożenko kusisz mnie żebym też paluchy poparzyła:)muszę gdzieś kupić kubeczki i takie małe żarówki by się przydały i będę próbować nie wiem z jakim skutkiem? hi,hi:)
    modelka urocza i jaka dzielna w takie upały tak spokojnie sobie leżakuje:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Hihi tak marylko kusze a co :-D czemu tylko ja mam miec bable na paluchach:-D moga byc kazde kubeczki pod warunkiem ze wmiare grube te po danonkach sie nienadaja za cienkie i sie topia pod wplywem goraca kleju
    Pochwal sie jak juz zrobisz jakiegos sznurkowca :-D

    OdpowiedzUsuń